sobota, 27 października 2012

Scenariusz 3 xd

 Dobry wieczór ;*

        Przepraszam, że piszę dopiero dzisiaj. W czwartek wróciłam do domu po 16 i musiałam jeszcze odrobić lekcje i się pouczyć do kartkówki. Nie mówiąc już o wczorajszym dniu... Lekcje do 14:30 a potem szybko na 16 na akcję charytatywną do TESCO, która skończyła się o 19. Nie mogłam zasnąć, więc zaczęłam pisać scenariusz, który właśnie za moment wstawię :D W zakładce "Bohaterowie" pojawił się opis Niny i Fabiana. Mieli być też pozostali, ale wszystkie zdjęcia i opisy mi się pomieszały i buuu... Może jutro dodam pozostałe opisy. No to scenariusz:


N: <budzi się przerażona>
F: <budzi się> Nino! Co się stało?
N: <płacze> Senkhara... ona... ona wróciła!
F: <przytula dziewczynę> Spokojnie, nie płacz. Ale... jak to? Przecież jest w Piekle Egipskim...
N: Nie mam pojęcia, ale wiem, że to jeszcze nie koniec <smutno>
F: Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz <całuje ją w czoło> Chodźmy spać.
N i F: <zasypiają>


Rano, Jadalnia <są wszyscy oprócz Niny>

Je: Jak dobrze, że dzisiaj nie idziemy do szkoły.
Al: O tak.
P: <do Fabiana> Gdzie jest Nina?
F: U siebie. Powiedziała, że nie chce jeść.
P: Aha...
E: Yacker, może pójdziemy na spacer po śniadaniu?
P: Jasne, chętnie.
<wszyscy oprócz Joy i Fabiana wychodzą>

J: Fabian! Słuchaj, skoro nie idziemy dzisiaj do szkoły, to może obejrzymy jakiś film? Chyba, że umówiłeś się już z Niną?
F: Nie, nie mam żadnych planów, więc możemy.
J: Serio? To super. Przyjdź do mnie za jakieś 30 min. Ja wybieram film! <uśmiech>
F: Okej <uśmiecha się i wychodzi>

J: <Do siebie> A może jeszcze nie wszystko stracone...

W pokoju Niny i Amber

N: <siedzi i ogląda pudełko z rzeczami Sary> Saro, co mam robić?
A: <wchodzi> Nino, dlaczego nie byłaś na śniadaniu?
N: Nie miała ochoty.
A: Coś się stało? <z troską>
N: Nie, ale wydaje mi się, że to nie koniec zagadek...
A: Sibuna reaktywacja?
N: Jeszcze nie wiem... Nie chcę was w to mieszać.
A: Jesteśmy Sibuną, Nino. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. <przytula przyjaciółkę>
N: <niepewnie> Dobrze, ale na razie wstrzymajmy się, póki nic strasznego się nie dzieje.
A: Jasne. <uśmiech>


W pokoju Joy, Patricii i Mary <jest tylko Joy>

F: <wchodzi> Jestem.
J: To super. Obejrzymy "Duże dzieci".

F: Spoko <siada na podłodze koło Joy>
J: <uśmiech>

Spacer Eddiego i Patricii

E i P: <trzymają się za ręce>
P: Jak się czujesz jako Osirion Niny?
E: Cóż, nie mogę się przyzwyczaić. To wszystko co się wydarzyło było... Wow! Ciebie to nie dziwi?
P: <śmieje się> Gdybyś przeszedł to co my w ostatnich miesiącach, też nie byłbyś zdziwiony. <uśmiech>
E: <zatrzymuje się> Wiesz Patricio.. Jesteś wyjątkowa i wiele dla mnie znaczyć... Chciałbym ci powiedzieć, że... że Cię Kocham.
P: <wzruszona> Ja ciebie też.
P i E: <całują się>


W pokoju Niny i Amber <jest tylko Nina, która czyta książkę><nagle okno się otwiera i wpada karteczka, następnie okno zamyka się>
N: <podbiega i czyta karteczkę> "To jeszcze nie koniec. Ten dom skrywa wiele tajemnic i pomieszczeń do odkrycia... Odkryj je...     S." Och Saro! Dziękuję!
 <wychodzi z pokoju i schodzi na dół, wpada na Marę i Jeroma" Przepraszam. Widzieliście Fabiana?
M: Z tego co wiem jest u Joy i oglądają film.
N: Aha... Dzięki <uśmiecha się sztucznie i odchodzi smutna>
Je: Pff... Najpierw próbował ją odzyskać prze dłuższy czas, a teraz siedzi z Joy zamiast ze swoją dziewczyną.
M: Joy mówiła, że odpuściła już go sobie, ale najwyraźniej kłamała... Biedna Nina.
Je: Dobrze, że my nie mamy takich problemów <całuje Marę>

M: Och, Jerome! <uśmiech>

Na dworze <Nina siedzi na ławce, niedaleko idą Patricia i Eddie> 

E: <widzi Ninę> Czy to nie Nina?
P: Tak, rzeczywiście. Chodźmy do niej. <podchodzą do dziewczyny>
N: <siedzi smutna>

E i P: <siadają obok niej>
P: Cześć Nino, coś się stało?
N: O heej. Nie, nie. No coś ty!
E: Nie umiesz kłamać.
N: Na serio jest okej...albo i nie <smutno>

P: <zmartwiona> Co się dzieje?
N: Miałam dzisiaj straszny sen... i dzisiaj dostałam wiadomość od Sary... Ale nie. Nie chcę was w to mieszać
E: O nie, nie, nie. Jestem twoim obrońcą i mam prawo wiedzieć czy tego chcesz czy nie <uśmiech>
P: A ja jestem twoją przyjaciółką i chcę ci pomóc.
N: Dziękuję wam. Dobrze, powiem wam o co chodzi. Dzisiaj spotkanie Sibuny o 16 w pokoju moim i Amber. Ale tylko wy, Amber. Alfie i... Fabian <posmutniała> 

P: Pokłóciliście się?
N: Nie, nie...
E: Chodzi o ten film z Joy?
N: <kiwa głową>
P: Nie przejmuj się. To tylko przyjacielskie spotkanie.
N: Myślisz?
E: Oczywiście. Fabian nie widzi świata poza tobą.
N: Dzięki <uśmiech>
E: Chodźcie dziewczyny. Idziemy do domu na ciepłe kakao.
N,P i E: <idą do domu>


W pokoju Joy, Patricii i Mary

J i F: <śmieją się>
F: Ten film był świetny. Dawno się tak nie uśmiałem.
J: Ja też. Musimy to powtórzyć.
F: Koniecznie. To ja będę leciał <uśmiech> Cześć. <wychodzi>
J: <uśmiecha się>


No to koniec ;D Widzę, że te moje scenariusze są mało tajemnicze, ale spróbuję to zmienić ;D Ale od razu mówię: Sceny miłosne będę i tak czy siak. Po prostu ni umiem inaczej :D Jak widzicie też jest krótszy od poprzednich. No niestety, ale nie zawsze mam czas pisać takie długie. Więc raz będzie dłuższy, raz krótszy ;) Następny scenariusz będzie kiedy go napiszę ;D Przewiduję wtorek lub środę ;) No to na tyle ;) Dziękuję wszystkim komentującym :P

Papa ;*

 
     

środa, 24 października 2012

Scenariusz 2 ; )

Cześć ;**   Udało mi się napisać dzisiaj, ale piszę na szybko bo jutro mam sprawdzian i dwie kartkówki -.- Okropny ten tydzień... Nie przedłużając scenariusz.


Salon <po obiedzie,
jest Nina, która czyta gazetę>

F: <wchodzi, widzi Ninę i zasłania jej oczy>
N: Hmm... Czyżby mój przystojny chłopak? <zdejmuje jego dłonie z oczu> Zgadłam. <uśmiech>
F: <całuje ją>
N: A coś ty się taki romantyczny stałeś?
F: <uśmiecha się> Po prostu tym razem nie chcę cię stracić, a przedtem nie wykazywałem jak bardzo mi na tobie zależy...
N: A zależy?
F: I to bardzo ...
N i F: <całują się>

Wieczór, Salon <są dziewczyny>


P: <trzęsie się> Brrrr.... Dlaczego tu jest tak zimno?
M: I to strrrasznie, TRUDY!
T: <wychodzi z kuchni w ciepłym swetrze> Oo gwiazdki, pewnie jest Wam zimno? Właśnie dostałam wiadomość, że w okolicy wysiadło ogrzewanie. Najprawdopodobniej naprawią to dopiero jutro.
Ch: <wchodzą>
Je: Dlaczego w całym domu jest tak zimno?
N: Wysiadło ogrzewanie i naprawią je dopiero jutrrroo <cała się trzęsie>
F: <Podchodzi do Niny i przytula>
N: <uśmiech>
T: Zaraz przyniosę wam koce i zrobię gorącej herbaty. <wychodzi>
F: <szepcze Ninie do ucha> Może teraz obejrzymy ten film?
N: <szepcze> Z chęcią ;)
F i N: <wchodzą>
E: <podchodzi do Patricii> Może obejrzymy jakiś film? Fabian wygonił mnie z pokoju, więc może u Ciebie?
P: Chętnie. Czy Joy może obejrzeć go z nami?
E: No jasne, nie widzę problemu <uśmiech> Joy, chodź z nami na górę.
J: <zdziwiona> Po co?
P. Zobaczysz. Chodź.
J, P i E: <wychodzą>
Je: Maro, obiecałaś mi, że obejrzymy dzisiaj jakiś film. Idziemy? <bierze ją za rękę>
M i Je: <wychodzą>
A: <patrzy na Alfiego>
Al: <niepewnie> to... może my też byśmy coś porobili... razem?
A: <przytula go> Oczywiściee!
Al i A: <wychodzą>

W pokoju Fabiana i Eddiego <Fabina>


N: <siedzi na łóżku> Co oglądamy?
F: A co masz ochotę obejrzeć?
N: Może "O północy w Paryżu"?
F: Wedle życzenia <puszcza film, siada obok dziewczyny, przytulając ją>
N: <wtula się w chłopaka>
T: <wchodzi> Ja tylko na chwilę. <podaje im koce i herbatę> Nie przeszkadzam <wychodzi>
N i F: <otulają się kocem, przytulają i oglądają dalej>

<Dwie godziny później. Każdy skończył oglądać film. Trudy pozwoliła im dłużej posiedzieć, więc postanowili obejrzeć jeszcze jeden film>

W pokoju Jeroma i Alfiego <Jara>


M: <siedzi wtulona w Jeroma>
Je: Wieesz, Maro... Ty zawsze byłaś dla mnie bardzo ważna. Wspierałaś mnie i widziałaś we mnie "człowieka" mimo wszystkich moich błędów>
M: Ty też wiele dla mnie znaczyłeś. Czułam coś zarówno do Ciebie jak i do Micka. Nie wiedziałam z kim mam być, ale teraz wiem, że podjęłam dobrą decyzją będą z tobą <uśmiech>
Je i M: <całuują się>

<u Fabiny>


F i N: <leżą przykryci kocem, Fabian obejmuje Ninę w talii>
F: <całuje ją w policzek>
N: Cieszę się, że jesteśmy razem.
F: Ja też i to bardzo. <całuje ją>
 

<Nagle w całym DA gasną światła, laptopy itp. Słychać grzmoty> N: Co się stało?
F: Chyba jest burza...
<do pokoju wchodzi Trudy>
T: Gwiazdki, jest burza, możecie dzisiaj spać w jednym pokoju, zaraz przyjdzie Amber i Alfie - są bardzo wystraszeni. To dobranoc <wychodzi>

<U Jary>


<słychać grzmot>
M: <mocniej przytula Jeroma>
Je: Nie bój się. Jesteś ze mną, zaraz przyjdzie Eddie i dziewczyny.
E, P, J : <wchodzą>

J: Są dwa łóżka... Jak będziemy spać?
E: Jerome z Marą, a na drugim ty i Patricia. Ja kimnę się na materacu.
P: <uśmiecha się do chłopaka>
Je, E, M, J, P: <przebierają się i kładą się do łóżek>

< w pokoju Fabiana i Eddiego>


A: <wystraszona> Nino! Ja się boję!
N: Amber, spokojnie jesteśmy w domu. Nic nam nie grozi.
A: Okeej... Amber... ochłooon! Złość piękności szkodzi!
N i F: <śmieją się cicho>
Al: <stoi, patrzy na Ninę i Fabiana, którzy siedzą na jednym łóżku> Mam rozumieć, że wy śpicie na jednym, a ja z Amber na drugim łóżku?
F: Dokładnie Alfie.
A: Chłopaki! Macie się odwrócić bo my musimy się przebrać. I uprzedzam wasze pytanie: nie możemy wyjść do łazienki, gdyż jest za ciemno!!!
F i Al: <odwracają się>

A: <daje Ninie leginsy i bluzkę, które wzięła z ich pokoju>
A i N: <przebierają się>
N: Już. <uśmiecha się>
Al: Fabian, pożycz mi pidżamę.
F: <wyjmuje z szuflady pidżamę i rzuca mu>
Ch: <ubierają się>
F: <kładzie się i przytula Ninę> Dobranoc <buziak>
N: <uśmiech>
N, A, F i Al: <zasypiają>

Noc <sen Niny>

T(ajemniczy)G(łos) : Wybrana! Wybrana!
N: Kto mnie woła? Kim jesteś?!
TG: To jeszcze nie koniec! Pożałujesz tego co mi zrobiłaś!
N: <zrozpaczona> Zostaw mnie w spokoju!
TG: <ukazuje się Senkhara> Śmieje się złowieszczo>
N: <Budzi się z krzykiem>

Jakiś taki... banalny. Znowu... Chyba dużo romantycznych scen. Za dużo... Nie wiem, oceńcie. Ale nie cały czas będzie tak kolorowo... O nie, nie nie... Rozstania, zdrady, nowe miłości ;) Jakoś ok. 13-15 scenariusza planuję wplątać nowe osoby ^^ Następny scenariusz nie wiem kiedy będzie... Jutro mam trening z siatkówki, więc późno wrócę do domu, a w piątek zbiórka pieniędzy w TESCO... Może uda mi się przed zbiórką wstawić, bo jutro raczej odpada. Muszę jeszcze napisać ten scenariusz, a nawet go nie zaczęłam... Mam pomysły, ale muszę je przelać na kartkę :D No i chyba wszystko co chciałam powiedzieć. A, zakładka "Bohaterowie" będzie uzupełniona w weekend. Chyba. ;D I jeszcze jedno... Pauline ^^ mogłabyś mi podać jakiś kontakt do tej osoby co robi nagłówki? Będę wdzięczna ;*

No i teraz już naprawdę wszystko ;D

Baj, Baaaj ;**


wtorek, 23 października 2012

Sprawy organizacyjne ;)

Siemanko :*


  Piszę do was na szybko ;) Jutro mam sprawdzian z matematyki i kartkówkę z niemieckiego, więc trzeba zajrzeć do książki.... No, ale wracając do tematu. Jak widzicie zmieniłam wygląd bloga ;D Nagłówek jest zrobiony przeze mnie... Jest to mój pierwszy blog, ale i pierwszy nagłówek... Czy mógłby mi ktoś wykonać jakiś ładny nagłówek? Będę niezmiernie wdzięczna ;** Dodałam dwie nowe podstrony "Bohaterowie" i "O mnie". Pierwsza uzupełniona będzie w najbliższych dniach, a druga jest już gotowa :) Scenariusz jest już skończony. Będzie on prawdopodobnie jutro, ale jeżeli jednak nie pojawi się, to wstawię go na 100% następnego dnia :)
Chciałabym też podziękować Wam za wszystkie komentarze pod moim pierwszym scenariuszem ;) Wiele to dla mnie znaczy ;**


To będzie wszystko w dzisiejszej notce ;)


Papapapa <3

poniedziałek, 22 października 2012

Scenariusz nr 1 ;*

Witajcie


  Jak mija poniedziałek? Mi całkiem w porządku ;) Na dobry początek tygodnia wpadły do dziennika dwie 5 ;) Dobra, nie będę się rozpisywać ;D No to lecimy. Oto mój pierwszy scenariusz ;) Ze specjalną dedykacją dla : Pauline ^^ - dziękuję, chyba wiesz za co ;*


(Następny dzień po odnalezieniu Maski Anubisa)
Pokój Niny i Amber

N: <budzi się> Amber, wstawaj! Jest już... <patrzy na zegar> JEST JUŻ 11!
A: <nadal śpi>
N: Och, Amber... <z uśmiechem wychodzi z pokoju i idzie do łazienki>


Pokój Fabiana i Eddiego

F: <patrzy na zdjęcie Niny w swoim telefonie> Nareszcie, tak długo na to czekałem.
E: <zaspany> Co ty tam znowu mamroczesz?
F: <ze śmiechem> Nieważne. Wstawaj, trzeba iść na śniadanie.
E: Ja tam jeszcze śpię! <przewraca się na drugi bok i zasypia>
F: <uśmiecha się i wychodzi z pokoju>
 

Pokój Joy, Patricii i Mary

J: <leży na łóżku, przypominając sobie wydarzenia z wczorajszego wieczoru)
M: Fabina znowu razem. Mam nadzieję, że odpuściłaś już sobie Fabiana?
J: ...
M: Joy!
J: Przepraszam, zamyśliłam się. Co mówiłaś?
M: Pytałam czy odpuściłaś już sobie Fabiana?
J: Wiesz, chyba tak. Oni się kochają i są ze sobą szczęśliwi. Nie chcę tego niszczyć.
M: Joy, co za zmiana! Nareszcie to zrozumiałaś. Gratuluję!
J: Zrozumiałam to dzięki mojej przyjaciółce. Prawda Patricio?
P: <udaje, że śpi>
J: Patricio! <bierze poduszkę i idzie w stronę łóżka dziewczyny>
M: JOY! STOP!
J: <zatrzymuje się>
M: Całą noc tańczyła z Eddiem, niech trochę odpocznie <uśmiech>
J: Taak, masz rację. Niech śni o swoim ukochanym...
J i M: <śmieją się>
P: <uśmiecha się pod nosem, myśląc o Eddiem>

Pokój Alfiego i Jerome'a

Je: <leży uśmiechnięty, patrząc się w sufit>
Al: Stary! Jak tam twoja Mara?
Je: Lepiej być nie może <uśmiech>
Al: Wiem co czujesz... My z Amber daliśmy sobie jeszcze jedną szansę <uśmiech>
Je: Mam nadzieję, że wam się uda.
Al: JEROME?! Takie słowa z TWOICH ust?! Chyba porwali cię kosmici!!! Aaaaaa <biega po całym pokoju>
Je: Oj, Alfie, Alfie... <śmieje się> chodź idziemy na śniadanie.
Al i Je : < wychodzą z pokoju>

Jadalnie <jest tylko Fabian>

Al i Je: <wchodzą>

Al: Co tu się dzieje?! Gdzie jest jedzenie?!
F: Dziwne... Wszystko po imprezie jest posprzątane, ale...
Je: ... nie ma jedzenia!
Al: NIEEEEEEEE!!!
Dz: <wchodzą>
N: Czeeść... Dlaczego tak krzyczycie?
J: I czemu na stole nie ma śniadania?
Al: Właśnie nie wiemy i dlatego krzyczymy!!!
E: <wchodzi> Siema, co dzisiaj na... <widzi pusty stół> CO TO MA BYĆ?
A: My też chcielibyśmy wiedzieć, Eddie.
Je: Mam pomysł... Może dziewczyny coś nam ugotują? <chciwy uśmiech>
P: Chyba ci się w głowie poprzewracało!
M: <bije Jerome'a w rękę>
F: Dobra, spokój. Musimy sami zrobić sobie jedzenie. <zwraca się do Jeroma> I nie będziemy wykorzystywać do tego dziewczyn.
J: Okeej, róbcie co chcecie, ale my <wskazuje na dziewczyny> się w to nie mieszamy... chcemy żyć!
Dz: <wychodzą śmiejąc się>
E: Idźcie, idźcie! Zrobimy przepyszne śniadanie!
Ch: <patrzą na niego dziwnie>
E: No co? <zdziwiony>
F: Stary, wierzysz w to?
Je: Dobra, idziemy gotować!

Ch: <idą do kuchni>

Pokój Joy, Patricii i Mary

Dz: <wchodzą rozbawione>
J: Już wierzę, że zrobią "przepyszne" śniadanie!
N: Na pewno! Coś mi się zdaje, że nie wyjdą z tego cało <śmieje się>
A: Słuchajcie, zamówmy pizzę!
M: Tak, dobry pomysł!
J: To ja pójdę ją zamówić. Nino, pójdziesz ze mną?
N: Emmm... jasne .
N i J: <wychodzą>

Kuchnia

F: Alfie! Uważaj!
Je: Eddie, co ty robisz?! Zaraz spalisz wodę!
Al: <bierze gorącą, grzankę, całą spaloną> Aaa! Gorące!
E: Jerome, zejdź z mojej nogi!
Ch: <zaczynają się kłócić>
N i J: <śmieją się, ukryte za drzwiami>
N: Chodź, zamówmy tę pizzę!

Hol <dziewczyny siedzą na schodach>

J: <zamawia pizzę>... tak... dziękuję... do widzenia. <rozłącza się> Będzie za jakieś 15 minut.
N: Spoko.
J: Nino, wiesz chciałam cię przeprosić... za Fabiana, za artykuł, za wszystko...
N: Joy, nie jestem zła. Zapomnijmy o tym. Jest spoko, serio <uśmiech>
J: Dzięki, wiele to dla mnie znaczy. <uśmiech>


15 minut później...

D(ostawca)P(izzy): Proszę bardzo. <podaje Ninie pizzy>
N: Dziękuję. Proszę <wręcza pieniądze>
DP: Dziękuję, do widzenia <wychodzi>
N: <podaje 2 pizzy Joy> masz, idź na górę a ja zaniosę chłopakom, zanim się pozabijają...
J: Okej <idzie na górę>
N: <Idzie do pokoju Jerome'a i Alfiego>

Pokój Jerome'a i Alfiego

Je: Alfiee, jestem głody!
Al: Dlaczegooo?! Gdzie jest Vera! Trudy! Ktokolwiek!
N: <wchodzi> Cześć, kto jest głody? <podaje Alfiemu pizzę>
Al: TAAAK! Nareszcie!
Je: Nino, jesteś wielka!
N: <śmieje się> Smacznego! <wychodzi i idzie do pokoju F i E>

Pokój Fabiana i Eddiego

E: Aaaaa, jeść! Jeść! Jeść!
F: EDDIE! Mógłbyś już skończyć?! <owija sobie rękę bandażem>
E: Jestem głodny!
F: Myślisz, że ja nie? Jeszcze na dodat...
N: <wchodzi> Heej, pomyślałyśmy z dziewczynami, że wasza kuchenna przygoda nie skończy się najlepiej i postanowiliśmy, że podzielimy się z wami jedzeniem, zanim coś sobie zrobicie <widzi opatrzoną rękę Fabiana> ale widzę, że przyszłam za późno <uśmiecha się do Fabiana>
F: <odwzajemnia uśmiech>
E: Potem sobie poflirtujecie, mówiłaś coś o jakimś jedzeniu?
N: Emm... a tak. <daje Eddiemu pizzę> proszę. To smacznego. Pa <wychodzi>
F: <biegnie za Niną> Nino, poczekaj!
N: <odwraca się> Tak?
F: Bo... ja.... chciałem...wiesz...
N: Coś się stało?
F: Niee, nie... Po prostu chciałem się z tobą przywitać. Tak jak należy... <uśmiecha się i całuje Ninę>
N: <uśmiecha się> Mmm, podoba mi się taka forma przywitań.
F: Może przyjdziesz potem do mojego pokoju? Pozbędę się Eddiego i obejrzymy jakiś film czy coś?
N: < uśmiecha się > Oczywiście, no to do zobaczenia. <idzie na górę>
F: Paa. <patrzy na Ninę, po chwili wraca do pokoju>





Parę godzin później, Hol

T: Halo! Gwiazdki, chodźcie do mnie!
W: <wchodzą do holu> Trudy! <przytulają ją>
T: Och, gwiazdki! Przecież widzieliśmy się wczoraj!
Al: Tak, ale jesteśmy potwornie głodni!!!
E: Dzisiaj rano zeszliśmy na śniadanie... A ŚNIADANIA NIE MA!!!
T: Hmmm... dziwne, Vera miała gotować dla was jeszcze dwa dni...ale w takim razie ja wracam wcześniej!
W: Tak! <cieszą się>
T: <śmieje się> Dobrze, gwiazdki. Ja idę ugotować obiad, a wy idźcie do pokoi.
W: <rozchodzą się>

No i koniec ;D Beznadziejny, wiem xd Następne scenariusze będą inne. Będą zagadki i oczywiście postaram się jak najwięcej romantycznych scen ;** Kiedy kolejny scenariusz? Nie wiem... W środę sprawdzian z matmy, w czwartek z polskiego... Cóż, takie życie.... No to będzie na tyle ;D

Bye, Bye



niedziela, 21 października 2012

Krótko i na temat...

Cześć

Mam na imię Ola ;) Jest to mój pierwszy blog, na którym będę dodawała scenariusze :) Będzie to moja kontynuacja 3 sezonu "Tajemnic Domu Anubisa". Mam nadzieję, że spodobają wam się moje "wypociny" ;D Pierwszy scenariusz pojawi się prawdopodobnie jutro ;P


No to do jutra