sobota, 27 października 2012

Scenariusz 3 xd

 Dobry wieczór ;*

        Przepraszam, że piszę dopiero dzisiaj. W czwartek wróciłam do domu po 16 i musiałam jeszcze odrobić lekcje i się pouczyć do kartkówki. Nie mówiąc już o wczorajszym dniu... Lekcje do 14:30 a potem szybko na 16 na akcję charytatywną do TESCO, która skończyła się o 19. Nie mogłam zasnąć, więc zaczęłam pisać scenariusz, który właśnie za moment wstawię :D W zakładce "Bohaterowie" pojawił się opis Niny i Fabiana. Mieli być też pozostali, ale wszystkie zdjęcia i opisy mi się pomieszały i buuu... Może jutro dodam pozostałe opisy. No to scenariusz:


N: <budzi się przerażona>
F: <budzi się> Nino! Co się stało?
N: <płacze> Senkhara... ona... ona wróciła!
F: <przytula dziewczynę> Spokojnie, nie płacz. Ale... jak to? Przecież jest w Piekle Egipskim...
N: Nie mam pojęcia, ale wiem, że to jeszcze nie koniec <smutno>
F: Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz <całuje ją w czoło> Chodźmy spać.
N i F: <zasypiają>


Rano, Jadalnia <są wszyscy oprócz Niny>

Je: Jak dobrze, że dzisiaj nie idziemy do szkoły.
Al: O tak.
P: <do Fabiana> Gdzie jest Nina?
F: U siebie. Powiedziała, że nie chce jeść.
P: Aha...
E: Yacker, może pójdziemy na spacer po śniadaniu?
P: Jasne, chętnie.
<wszyscy oprócz Joy i Fabiana wychodzą>

J: Fabian! Słuchaj, skoro nie idziemy dzisiaj do szkoły, to może obejrzymy jakiś film? Chyba, że umówiłeś się już z Niną?
F: Nie, nie mam żadnych planów, więc możemy.
J: Serio? To super. Przyjdź do mnie za jakieś 30 min. Ja wybieram film! <uśmiech>
F: Okej <uśmiecha się i wychodzi>

J: <Do siebie> A może jeszcze nie wszystko stracone...

W pokoju Niny i Amber

N: <siedzi i ogląda pudełko z rzeczami Sary> Saro, co mam robić?
A: <wchodzi> Nino, dlaczego nie byłaś na śniadaniu?
N: Nie miała ochoty.
A: Coś się stało? <z troską>
N: Nie, ale wydaje mi się, że to nie koniec zagadek...
A: Sibuna reaktywacja?
N: Jeszcze nie wiem... Nie chcę was w to mieszać.
A: Jesteśmy Sibuną, Nino. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. <przytula przyjaciółkę>
N: <niepewnie> Dobrze, ale na razie wstrzymajmy się, póki nic strasznego się nie dzieje.
A: Jasne. <uśmiech>


W pokoju Joy, Patricii i Mary <jest tylko Joy>

F: <wchodzi> Jestem.
J: To super. Obejrzymy "Duże dzieci".

F: Spoko <siada na podłodze koło Joy>
J: <uśmiech>

Spacer Eddiego i Patricii

E i P: <trzymają się za ręce>
P: Jak się czujesz jako Osirion Niny?
E: Cóż, nie mogę się przyzwyczaić. To wszystko co się wydarzyło było... Wow! Ciebie to nie dziwi?
P: <śmieje się> Gdybyś przeszedł to co my w ostatnich miesiącach, też nie byłbyś zdziwiony. <uśmiech>
E: <zatrzymuje się> Wiesz Patricio.. Jesteś wyjątkowa i wiele dla mnie znaczyć... Chciałbym ci powiedzieć, że... że Cię Kocham.
P: <wzruszona> Ja ciebie też.
P i E: <całują się>


W pokoju Niny i Amber <jest tylko Nina, która czyta książkę><nagle okno się otwiera i wpada karteczka, następnie okno zamyka się>
N: <podbiega i czyta karteczkę> "To jeszcze nie koniec. Ten dom skrywa wiele tajemnic i pomieszczeń do odkrycia... Odkryj je...     S." Och Saro! Dziękuję!
 <wychodzi z pokoju i schodzi na dół, wpada na Marę i Jeroma" Przepraszam. Widzieliście Fabiana?
M: Z tego co wiem jest u Joy i oglądają film.
N: Aha... Dzięki <uśmiecha się sztucznie i odchodzi smutna>
Je: Pff... Najpierw próbował ją odzyskać prze dłuższy czas, a teraz siedzi z Joy zamiast ze swoją dziewczyną.
M: Joy mówiła, że odpuściła już go sobie, ale najwyraźniej kłamała... Biedna Nina.
Je: Dobrze, że my nie mamy takich problemów <całuje Marę>

M: Och, Jerome! <uśmiech>

Na dworze <Nina siedzi na ławce, niedaleko idą Patricia i Eddie> 

E: <widzi Ninę> Czy to nie Nina?
P: Tak, rzeczywiście. Chodźmy do niej. <podchodzą do dziewczyny>
N: <siedzi smutna>

E i P: <siadają obok niej>
P: Cześć Nino, coś się stało?
N: O heej. Nie, nie. No coś ty!
E: Nie umiesz kłamać.
N: Na serio jest okej...albo i nie <smutno>

P: <zmartwiona> Co się dzieje?
N: Miałam dzisiaj straszny sen... i dzisiaj dostałam wiadomość od Sary... Ale nie. Nie chcę was w to mieszać
E: O nie, nie, nie. Jestem twoim obrońcą i mam prawo wiedzieć czy tego chcesz czy nie <uśmiech>
P: A ja jestem twoją przyjaciółką i chcę ci pomóc.
N: Dziękuję wam. Dobrze, powiem wam o co chodzi. Dzisiaj spotkanie Sibuny o 16 w pokoju moim i Amber. Ale tylko wy, Amber. Alfie i... Fabian <posmutniała> 

P: Pokłóciliście się?
N: Nie, nie...
E: Chodzi o ten film z Joy?
N: <kiwa głową>
P: Nie przejmuj się. To tylko przyjacielskie spotkanie.
N: Myślisz?
E: Oczywiście. Fabian nie widzi świata poza tobą.
N: Dzięki <uśmiech>
E: Chodźcie dziewczyny. Idziemy do domu na ciepłe kakao.
N,P i E: <idą do domu>


W pokoju Joy, Patricii i Mary

J i F: <śmieją się>
F: Ten film był świetny. Dawno się tak nie uśmiałem.
J: Ja też. Musimy to powtórzyć.
F: Koniecznie. To ja będę leciał <uśmiech> Cześć. <wychodzi>
J: <uśmiecha się>


No to koniec ;D Widzę, że te moje scenariusze są mało tajemnicze, ale spróbuję to zmienić ;D Ale od razu mówię: Sceny miłosne będę i tak czy siak. Po prostu ni umiem inaczej :D Jak widzicie też jest krótszy od poprzednich. No niestety, ale nie zawsze mam czas pisać takie długie. Więc raz będzie dłuższy, raz krótszy ;) Następny scenariusz będzie kiedy go napiszę ;D Przewiduję wtorek lub środę ;) No to na tyle ;) Dziękuję wszystkim komentującym :P

Papa ;*

 
     

6 komentarzy:

  1. Super scenariusz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały scenariusz.Nie moge sie doczekać następnego.A po tym jak obejżałam pierwsze promo 3 sezonu cały czas sie śmieje i nie moge uwieżyć.Najbardziej z TDA lubie Eddiego i jak widać to on będzie głównym bohaterem

    OdpowiedzUsuń
  3. Super odcinek ! Już nie mogę doczekać się kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń