czwartek, 1 listopada 2012

Przepraszam + Scenariusz 4

Cześć ;)


Chciałam was przeprosić, że scenariusz nie pojawił się wczoraj. Nie miałam czasu go napisać. Ale udało mi się coś nabazgrać wczoraj wieczorem ;) Wstawiam teraz, gdyż wcześniej byłam na cmentarzu :) Nie wiem  jak wy, ale ja lubię święto Wszystkich Świętych... Wprowadza mnie ono w taki nastrój zadumy, zastanawiam się nad wieloma sprawami, itp. ;) No, ale was nie zanudzam ;D


P
okój N i A <zebranie Sibuny, są wszyscy oprócz Fabiana>

N: Eddie, powiedziałeś Fabianowi o spotkaniu?
E: Tak, mówił, że przyjdzie.

F: <wchodzi> Sorry, zagadałem się z Joy i...
A: Nie potrzebujemy szczegółów. <patrzy wściekła na chłopaka> 
N: <spuszcza wzrok>
F: <parzy na Ninę> Alee...
P: Nie tłumacz się. To o co chodzi Nino?
N: Więc śniła mi się Senkhara. Powiedziała, że to nie koniec i, że pożałuję tego co zrobiłam. Dzisiaj gdy siedziałam w pokoju przez okno wpadła karteczka i była ona od Sary <uśmiecha się i pokazuje Sibunie karteczkę>
Al: Czyli to nie koniec zagadek?

N: Na to wygląda.
P: W zasadzie to dobrze. Dziwnie by było bez zagadek <uśmiech>
E: A co robimy z tą karteczką?
N: Wiesz, wiele nam to nie mówi. Chyba musimy czekać na jakąś podpowiedź czy coś. Tylko... Ja nie chcę was narażać na jakieś niebezpieczeństwo. Czy wy na pewno chcecie mi pomóc?
A: Chyba już o tym rozmawiałyśmy.
P i E: I my też <uśmiech>

N: <uśmiech>
Al: Życie bez zagadek to nie życie.

Si: <śmiech>
A: Fabian?
F: Dla Niny wszystko <patrzy na nią>

N: <uśmiecha się niepewnie> Em... w takim razie to koniec zebrania. Jak czegoś się dowiem to wam powiem.
A: Sibuna.
Si: Sibuna. <wychodzi oprócz Niny i Fabiana>

F: Nino, czy ty się na mnie gniewasz? 
N: Nie, coś ty...
F: Czyli tak. Chodzi o Joy? Przecież wiesz, że ...
N: <przerywa mu> Jesteście przyjaciółmi . Tak, słyszałam to już kilka razy <odwraca się do Fabiana tyłem >

F: <obejmuje ją w talii i szepcze do ucha> Tylko ty się dla mnie liczysz <całuje ją delikatnie w ramię>
N: <przytula chłopaka>
F: No i tak ma być <całuje Ninę> A teraz idziemy na spacer <bierze ją za rękę i wychodzą>



W pokoju Joy, Patricii i Mary <nie ma Patricii>

J: <siedzi i czyta>
M: <patrzy przez okno i widzi całującą się Fabinę> Ale oni ładnie ze sobą wyglądają.
J: Kto?
M: No Nina i Fabian.
J: Ta...
M: <podchodzi do niej> Co ty znowu kombinujesz?! Nie możesz ich zostawić w spokoju?
J: Och Maaro! Oni do siebie nie pasują. Mówię ci, że on woli mnie tylko jest zaślepiony Niną. Gdybyś widziała jak on na mnie patrzył jak oglądaliśmy film. Na pewno chciał mnie pocałować i ...
M: <przerywa> Łołoło... Zastopuj dziewczyno! Fabian kocha Ninę, a ty coś sobie ubzdurałaś! Zmieniłaś się. Byłaś inna... NORMALNA. <wychodzi>

J: Jeszcze zobaczymy kto miał racje... <chciwy uśmiech>


Po kolacji - Salon <jest tylko Fabian>


F: <siedzi i czyta>
J: <wchodzi i podchodzi do chłopaka> Fabian! Słuchaj, czy mógłbyś pomóc mi z chemii? Nic nie rozumiem, a Mara pomaga już Jeromowi. Proooszę .
F: Jasne, jeżeli masz z tym kłopot.
J: Super! To jutro po szkole w  moim pokoju?
F: Okeej .
J: Dzięki wielkie. <wychodzi>


Następny dzień, śniadanie - Jadalnia <są wszyscy>

 F: <szepcze do Niny> Mam nadzieję, że noc spokojnie ci minęła?
N: Na szczęście bez żadnych zjaw i duchów <uśmiecha się>

Je i Ma: My idziemy. Narazie <wychodzą>
J: <patrzy na Fabinę> Fabian, idziemy razem do szkoły? Nina nie będzie miała nic przeciwko, prawda?
N: Eem.. tak jasne. Spoko <uśmiecha się sztucznie>
J: To ja idę po torbę, Fabes <uśmiecha się i wychodzi>
N: <bierze marynarkę, torebkę i szybko wychodzi>

F: Nii... Eghhh...
A: A ty co? Języka w gębie zapomniałeś?! <biegnie za Niną>
P i E: <wychodzą>
Al: Brawo stary! <wychodzi>

Szkoła, Sala j. francuskiego 

N: <siedzi w ławce z Amber>
A: Och, nie przejmuj się. Fabian chciał iść z tobą.
N: To dlaczego nie poszedł?

A: Booo... <nie wie co powiedzieć, wchodzi Alfie> Oo Alfie <podbiega do niego>
N: No właśnie...
J i F: <wchodzą rozbawieni>
J: Usiądziemy razem?
F: Jasne <siada z dziewczyną, zapominając, że siedzi z Niną>

N: <siedzi smutna>
<dzwoni dzwonek, zaczyna się lekcja>


Przerwa, łazienka dziewczyn 

N: <myje ręce, nagle słyszy głos>
G(łos): Wybrana! Zginiesz! <śmiech> Znajdź Krzyż Ankh!
N: <jest wystraszona>

Przed salą z biologii 


F: <stoi, rozmawia z Joy>
P: Nie mogę na to patrzeć! Jak on się zachowuje? Znowu chce stracić Ninę?
E: Jeżeli się to nie zmieni to z nim pogadam.
A: Dobry pomysł <widzi Ninę> Nina dziwnie wygląda, chodźcie do niej.
N: <siedzi zamyślona na kanapie>

A: Nino, co się stało? Jesteś cała blada!
N: Nic mi nie jest. Po prostu gorzej się poczułam i tyle.
P: Może powinnaś iść do domu?
N: Nie, jest w porządku.
M: <podchodzi> Nino, mogę cię na chwilę prosić?

N: Mhmm, jasne. <odchodzą na bok>
M: Nino, powinnaś wiedzieć, że Joy znowu próbuje zabrać ci Fabiana. Powinnaś uważać. Mogę z nim porozmawiać, jeżeli chcesz?
N: <chce coś powiedzieć, nagle słyszy krzyk w swojej głowie>
G2: Aaaaaaaaaaa!

N: <mdleje> 
M: Nino!


Uff. Na reszcie koniec ;D Myślałam, że zwariuję ;D skasowałam 3/4 scenariusza i musiałam przepisywać jeszcze raz -.- Potem wyłączył mi się komputer ale na szczęście się zapisało. Gdyby nie to notka była by już 3 godziny temu. Cóż, kolejny jest już prawie napisany, chyba dodam jutro bo w sobotę idę na noc do koleżanki ;D Ale zobaczę ;D



Dobranoc ;**

4 komentarze: