środa, 27 marca 2013

Scenariusz 6/ by Ola .

Krótki, ale postaram dać następny jutro. Pozdrawiam ;* .

_____________________________________________

  Wszyscy już byli w domu Anubisa, wszyscy oprócz Niny. Nikt nie wiedział co się z nią dzieje.Była pora kolacji wszyscy zeszli. Po chwili wszedł Victor i zaczął:
- Nina Martin bardzo źle się czuła i musiała wrócić do domu.
- Ale jak to wrócić?- spytał Fabian.
- Jeżeli chcecie z nią pogadać weźcie numer od Trudi. Wyszedł.
- Trudi daj mi ten numer- powiedział Fabian.
- Skończ kolację gwiazdeczko, to nie ucieknie- odpowiedziała
- To bardzo ważne...
- No  dobrze masz.
Fabian szybko wziął telefon i zaczął dzwonić, odebrała babcia Niny.
- Halo?
- To ja Fabian czy jest może Nina?, muszę z nią koniecznie porozmawiać
- Nina nie chce z nikim rozmawiać, próbowałam ją przekonać
- No dobrze to przekaże jej pani,że mamy sztukę i ona gra główną rolę. Jest Senkhara, która opęta wszystkich jak wybrana nie wróci, przekaże jej pani?
- Interesujące, dobrze jeżeli tylko mnie wysłucha
- Dziękuję do widzenia.
I tak wybiła dziesiąta. Fabian nadal czekał na odpowiedź Niny. W końcu zasnął, ale nie na długo, gdyż
 w śnie odwiedziła go Senkhara, nie tylko go, a wszystkich wtajemniczonych. Mówiła, że mają 12 godzin, aby ktoś nie umarł . Fabian po przekazie nie spał całą noc, zresztą wszyscy . Rano niespodziewanie wróciła Nina. 
- Nina, Nina!!- krzyczała Amber 
- Hej kochani, bardzo was przepraszam nie wiedziałam na co was narażam, wybaczcie mi...
- Ninn..- szeptem Fabian
- Przepraszam, ale muszę się rozpakować- odpowiedziała i poszła na górę.
Fabian wszedł za nią i zaczął tłumaczyć:
- Victoria to nie moja dziewczyna tylko siostra- powiedział Fabian.
- Co?- zdziwiona Nina
- Nie wiem dlaczego tak pomyślałaś, ale mówię prawdę.
- To Jo.. Znaczy nic. 
- Przepraszam...
- Ja też nie potrzebnie wyjeżdżałam.
Fabian przytulił ją i pocałował. 
- Może pójdziemy dziś na górę, no wiesz...- wyszeptał Fabian
- Sami?
- Tak nie musimy nikomu mówić
-O której? - z uśmiechem Nina
-22.30?
- Dobrze będę.
Już wieczór wszyscy są w łóżkach. Nina czeka aż Amber zaśnie. Po chwili zauważa, że śpi jak zabita
 i wychodzi. Na korytarzu spotyka Fabiana. 
- Hejj
- Cześć- odpowiada jej
Nina bierze wsuwkę i otwiera drzwi. Na górze mieli już przygotowane świece i ciastka.Zaczęli rozmawiać
 i się całować od dawna tak pomiędzy nimi nie iskrzyło. W czasie pocałunku zaświecił  naszyjnik Niny
 i pojawiła się Senkhara. 
-Ten rok będzie najgorszy, nie ma na takie rzeczy czasu!- krzyknęła
- Myśłeliśmy, że to już koniec...- odpowiedziała Nina.
- Koniec? Hahahahaha, to dopiero początek, musicie szukać, bo inaczej wiecie co się stanie-powiedziała i znikła. Zgasły świece.
- Chodźmy już- powiedział Fabian
- Tak jutro musimy koniecznie zwołać spotkanie sibuny, a teraz chodźmy. 

Podoba się? Mam nadzieję ;p .

5 komentarzy: