Cześć.
Napisałam, krótki i to bardzo :/ Część druga może w niedzielę. Paa <3
Następny dzień, rano <jadalnia>
(wszyscy oprócz Niny i Fabiana)
A: Wczoraj wieczorem nastąpił powrót Fabiny. <uśmiecha się>
M: Wiemy, widzieliśmy jak się całowali.
A: Gdy wróciliśmy do domu Nina nie chciała mi nic powiedzieć! Mówiła, że jest zmęczona.
P: Gdzie ona w ogóle teraz jest?
K.T: Chyba poszła wcześniej do szkoły.
E: Fabian też.
W: <śmieją się>
J: I wszystko jasne.
W drodze do szkoły <Fabina>
F,N: <trzymają się za ręce>
F: Wiesz, że bardzo za tobą tęskniłem?
N: A wiesz, że ja za tobą też? <śmieje się>
F: Kocham twój śmiech, twój uśmiech, twoje oczy...
N: <przerywa mu> Zastopuj, bo wpadnę w samozachwyt <śmieje się>
F: <śmieje się> Gadałaś z Amber?
N: Próbowała ze mnie wyciągnąć wszystko, ale byłam zmęczona i się wymigałam. Ale i tak nie uniknę tej rozmowy. <uśmiech>
F: <uśmiecha się> Dzisiaj zaliczenie z pocałunku...
N: I co w związku z tym?
F: <pochyla się nad nią, szepcze do ucha> I będę cię całował.
N: <uderza go w ramię, ze śmiechem> Idiota!
F: <śmieje się, obejmuje ją i idą do szkoły>
Szkoła, lekcja
N: <szeptem do Fabiana> Dzisiaj schodzimy.
F: Ok.
Nau: Będziecie robić kolejny projekt. Tym razem w parach.
J: O czym?
Nau: Będę różne tematy, które przydzielę poszczególnym parom.
P: A jakie są pary?
Nau: Są one przypadkowe. Amber i Matt, Patricia i Alfie, Nina i Fabian, Mara i Eddie, K.T. i Joy oraz Jerome z dziewczyną która przyjedzie jutro, Margaret.
N: Gdzie ona będzie mieszkała?
Nau: Z wami. W Domu Anubisa. A teraz przejdźmy do lekcji...
Przerwa
N: <siedzi obok Fabiana> Pomyślałam, że może dzisiaj zejdziemy tylko we dwoje?
F: Super. Dla mnie lepiej. <chce ją pocałować>
N: <odsuwa się>
F: <patrzy na nią>
N: Kochany, może powinieneś trochę przestać?
F: <udaje urażonego> Okey, jeżeli nie chcesz żebym cię całował, przytulał to nie... <odchodzi>
N: No Fabian... <śmieje się>
Lekcja, zaliczenie z pocałunku
Mrs.Ch: Dzisiaj zaliczamy pocałunki. Proszę bardzo. Ja patrzę.
W(oprócz Fabiny i K.T i Jasona): <całują się>
N: <rozbawiona> Dobra, dobra. Nie udawaj obrażonego.
F: Powiedzieć Chen, że nie chcesz się całować?
N: Fabian. Nie gadaj, tylko już mnie pocałuj. <zbliża go do siebie>
F: <patrzy jej w oczy> Musisz być taka cudowna? <całuje ją>
N: <cicho do niego> Kocham cię. <całują się>
Buu... ale beznadzieja. Jestem niezadowolona. Miał być fajny, ale jakby to powiedział mój znajomy ksiądz "się zesrało". :( Postaram się, aby następny był lepszy. Wybaczcie za "to".
Dobranoc.
Ttatatata, jak na coś co pisałaś tak krótko... WOAH. nie wiem co mam powiedzieć.. Fabina jaka słodka. <3
OdpowiedzUsuńSuper *_*
OdpowiedzUsuńAaaaale swietny
OdpowiedzUsuńFabinka <3
Niech ta niedziela już nadejdzie ... *.*
OdpowiedzUsuńTo jest świetne, a nie beznadziejne ;) Warto było czekać ;*
OdpowiedzUsuńJaki beznadziejny jest genialny.<3
OdpowiedzUsuń