Halo!
Fajny mam dzisiaj dzionek ^^ Niedawno wróciłam z biblioteki z kilkoma interesującymi książkami :) Zaraz biorę się za czytanie xd a teraz mam scenariuusz :D
Rano, jadalnia <nie ma Fabiana i Niny>
P: Nie będzie Fabiana?
E: Nie, powiedział, że słabo się czuje.
J: Amber, a Nina?
A: Ma przyjść, tylko zajrzy do Fabiana.
M: Ciekawe co się stało.
Al: Fabian powiedział tylko Ninie.
Ma: Oby to nie było nic złego.
W pokoju Fabiana i Eddiego
T: Dzisiaj zostaniesz w domu.
F: Ale nie trzeba.
T: Przez ten stres boli cię głowa i masz gorączkę. Odpocznij. Pamiętaj. Będzie dobrze <przytula go>
N: <wchodzi> Hej...
F: Nina <uśmiecha się lekko>
T: Nina wie?
F: Tak, ale tylko i wyłącznie ona.
T: Dobrze, może zostaniesz dzisiaj w domu z Fabianem? Ja będę musiała wyjść.
N: Nie ma problemu.
T: Dobrze, to idę zwolnić was u Sweet'a. <wychodzi>
N: <siada obok Fabiana na łóżku> Jakieś wieści?
F: Stan się pogorszył przez noc. Chciałem przyjechać, ale mama powiedziała, że lepiej nie. Nino, boję się, że to koniec. <zaczyna płakać>
N: Nie mów tak! Będzie dobrze <przytula go>
E: <wchodzi> Przepraszam, ja tylko po torbę <bierze i wychodzi>
Droga do szkoły <Peddie, Joy i Mara>
E:Gdy wszedłem do pokoju, Nina go przytulała. Chyba płakał.
M: Oby to nie było nic złego.
J: Prędzej czy później się dowiemy.
Pokój Fabiana i Eddiego
F: <śpi>
N: <siedzi obok z laptopem> Krzyż Ankh... Symbol nieśmiertelności i zdrowia...Bla bla bla... Oczywiście, żadnych konkretów. <sprawdza maila> O nie...
"Droga Nino!
Przepraszam, że nie odzywałem się tak długo, ale się bałem. Jednak w końcu się odważyłem. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu! Bardzo cię kocham! Musimy być razem <333! Wróć do mnie, wróć do Ameryki! Zaczniemy od początku. Wiem, że ty też odwzajemniasz moje uczucia. Czekam na odpowiedź.
Na zawsze Twój,
Jack"
F: <budzi się, widzi zmieszaną Ninę> Co się stało?
N: <zamyka laptopa> Nic! Nic a nic się nie stało...
F: <patrzy na nią>
N: Och! Musisz tak patrzeć? <otwiera laptopa, pokazuje mu maila>
F: <czyta> Co to za Jack?
N: Mój były.
F: Nigdy o nim nie mówiłaś.
N: Fabian, miałam wtedy 15 lat. Zwykłe zauroczenie. Czas gdy każdy ma chłopaka.
F: No on chyba czuje coś więcej.
N: Nie za bardzo mnie to obchodzi. Ja mam już chłopaka.
F: Szczerze, to mu się nie dziwie.
N: <patrzy pytająco>
F: Zakochał się w przecudownej dziewczynie. Ale to ja jestem tym szczęściarzem <całuje ją>
N: Słodkie <uśmiech>
F: Dziękuję, że pozwalasz mi nie myśleć o ojcu.
N: Dla ciebie wszystko.
Szkoła, przerwa
M: <stoi przy szafce, zagląda do niej, znajduje karteczkę>
"Jestem idiotą. Skończonym idiotą. Przepraszam za wszystko! Przepraszam, że cię zraniłem, że byłem okropny, że o Ciebie nie dbałem. Ale zrozumiałem, że liczysz się tylko TY! Mam nadzieję, że nie jest za późno... 16:30 w parku obok szkoły. Przyjdź, proszę.
Skończony idiota"
P: <rozmawia z Eddiem> Więc twój tata...
M: <podbiega> Patricio! Musisz mi pomóc. <ciągnie ją za rękę>
P: No ok,ok. O co chodzi?
M: <pokazuje jej karteczkę> Mam tam iść?
P: <uśmiecha się> Wybierz co podpowiada ci serce. <odchodzi>
M: <stoi zamyślona>
Hol
Al: <stoi z czekoladkami>
A: <schodzi po schodach> Alfie <uśmiech>
Al: Witam piękną panią! To dla pani. <wręcza jej czekoladki>
A: Dziękuję <śmieje się> To gdzie idziemy?
Al: Chodź i o nic nie pytaj. <bierze ją za rękę i wychodzą>
Park obok szkoły
Je: <siedzi na ławce> Ona nie przyjdzie... <smutno>
M: <podchodzi> Hej...
Je: <radosny> Maro! Przyszłaś... <podaje jej kwiaty> To dla ciebie.
M: <bierze> Dziękuję...
Je: Maro, proszę wybacz mi. Jestem idiotą. Popełniłem wielki błąd. Dopiero teraz zrozumiałem jaka ważna jesteś dla mnie. Niestety, tak późno. Czy jest dla mnie jeszcze jakaś szansa? Dla nas...
M: <bierze głęboki oddech> Każdy zasługuje na drugą szansę. <całuje go> Kocham cię.
Je: Ja ciebie też. <podnosi ją i odstawia po chwili, krzyczy na cały park> JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ZIEMI!!!
M: Jerome! <śmieje się>
Je: <całuje ją>
U Amfie
Al: Jesteśmy coraz bliżej. Zamknij teraz oczy i daj mi rękę.
A: <robi to>
Al: <prowadzi ją> Otwórz.
A: <otwiera, widzi piękną altankę przyozdobioną kwiatami, są przekąski> Jejku! Alfie tu jest cudownie! <przytula go>
Al: Dla ciebie wszystko.
A: <patrzy mu w oczy i całuje>
Al: <uśmiecha się> Amber, zostaniesz moją dziewczyną?
A: Oczywiście!
Al: <całuje ją> Chodź, zjedzmy coś.
Al,A: <siadają>
Dom Anubisa <pokój Fabiana i Eddiego>
E: Fajnie razem wyglądacie.
N: <śmieje się> Wy z Pat też.
E: No wieem.
F: Skromny jak zawsze.
E: Nie, ale tak serio. Cieszę się, że jesteście razem.
F: Ja też się cieszę, że Nina mi wybaczyła <uśmiecha się do niej>
N: <całuje go>
F: <dzwoni mu telefon> To mama. <patrzy na Ninę>
N: Odbierz.
F: <odbiera> Hej, mamo... Coś się stało?
M(ama)F(abiana): <płacząc> Fabian, skarbie... Tata nie żyje...
Jak widzicie znowu bez zagadek :( I tak trochę jeszcze będzie... dużo Fabiny, mało zagadek... Ucieszę fanów Fabiny :D Ale obiecuję poprawę! Od 30 scenariusza <może trochę wcześniej> przestanę tak dużo scen Fabinki pisać :P Na razie wszystko skupia się na Fabianie, jego rodzinie, problemach... Z resztą czytajcie następne scenariusze to się dowiecie :D
Goodbay <3
Meeeeeeeeega < 3
OdpowiedzUsuńCudowny*_*Czekam na nastepny;**
OdpowiedzUsuńI LOVE IT . <33 ;*
OdpowiedzUsuńBłaaaagam! Napisz następny! Błagam na klęczkach! C:
OdpowiedzUsuńJak tak ładniee prosisz ^^ Dobrze, tylko zjem obiad bo umieeeram :P
UsuńKooocham cię za to ;*****. Nie umieraj! Bo kto będzie kończył tak wspaniałe scenariusze? Kto będzie się ze mną i Bunny tak wspanaile kłócił? Masz mi tu nie umierać! :D
UsuńHahaha xd Dobrzee, już zjadłam i biorę się za scenariusz :*
UsuńCudo ;) Biedny Fabian...
OdpowiedzUsuńcuddoooo :** kocham twoje wypocinki kochana no i proszę więcej Peddie <3
OdpowiedzUsuń