Heeej ;))
Prosiliście abym dzisiaj dodała nowy scenariusz, więc wedle życzenia dodaję :) Ale najpierw ankiety :)
Ok. Większości wygląd się podoba :) Co do drugiej ankiety... Wczoraj gdy zobaczyłam wyniki zastanawiałam się co mam zrobić... 11 głosów na Tak, 11 na Nie... 2 głosy na jak chcesz. Więc w takim razie ja muszę zdecydować... Ale to akurat będzie niespodzianką!
Rano jadalnia
E: <wchodzi zaspany> Hej... <całuje Pat>
P: Heej, co ci się stało? Wyglądasz starsznie!
E: Dzięki za komplement, skarbie. Prawie wcale nie spałem...
J: Miałeś koszmary?
E: Um... Tak.
Ma: Co ci się takiego śniło?
E: Ee... jakiś facet... zabił mojego... ojca.
A: Ale masz sny.
E: <patrzy znacząco na Sibunę>
A: Eddie, później sprawdzimy w internecie co taki sen mógł znaczyć.
E: <załamał się wypowiedzią Amber>
M: <patrzy na Amber>
A: <dociera do niej> Och... <zmienia temat> Jakie te rogaliki są pyszne!
W przepaści
N: <zaniepokojona> Fabian?
F: <niepewny> Tak?
N: Co... <bierze głęboki oddech> Co ci się dzisiaj śniło?
F: Nino... Senkhara...
N: O nie... łąka?
F: <patrzy na nią>... Sibuna?
N,F: Wybrani!
N: <przytula chłopaka> To moja wina!
F: Nie gadaj głupot!
N: Ale to prawda, naraziłam cię na wielkie niebezpieczeństwo!
F: Żałujesz, że mnie pokochałaś?
N: Tak... znaczy nie! Sama nie wiem....
F: Nino...
N: Narażam cię na niebezpieczeństwo, więc...
F: Na nic mnie nie narażasz! Ja ciebie też pokochałem i niczego nie żałuję!
N: <patrzy na niego>
F: Skąd wiesz co ten sen miał oznaczać?
N: Nie wiem...
F: No właśnie. Więc nie panikuj.
N: Okey.
Zebranie Sibuny, wypalone drzewo <jest Sibuna i Matt>
E: Jak widzicie, Matt od dzisiaj jest z nami w Sibunie.
Ma: <uśmiech>
P: To może opowiesz co ci się śniło?
E: <opowiada sen>
Si: <przerażeni>
A: Czyli, że my zginiemy?!
E: Moim zdaniem, wręcz przeciwnie.
P: Co? Eddie ona nas tam zabiła.
E: Tak, ale... myślę, że Sara chciała przez to powiedzieć, że mamy szansę ją pokonać. W końcu ja, Nina i Fabian przeżyliśmy. Jeżeli zadziałamy szybko, damy radę.
Al: Raz już ją pokonaliśmy.
Je: Ale dlaczego Fabian?
M: Właśnie. Nina - wybrana, ty - Osirian, a Fabian?
E: No cóż... nie wiem czy Nina byłaby zadowolona z tego co powiem.
Ma: Fabian to wybranek serca Niny?
E: <uśmiecha się> dokładnie.
A: Aaaa! Czyli Fabina powraca!
P: <śmieje się> Coś mi się wydaje, że tak.
Si: <śmieje się>
E: Okey, a teraz może poćwiczymy?
P: To może zastosujemy ćwiczenie Alfiego sprzed roku?
A,Al: Tak!
Je: Spoko, tylko nam wytłumaczcie.
Al: <tłumaczy>
Ma: Ekstra, to idziemy ćwiczyć!
E: Tak. Sibuna? <pokazuje znak>
Si: Sibuna! <pokazują>
<idą ćwiczyć>
Po ćwiczeniach, kolacja < nie ma Jeroma>
M: Alfie, nie wiesz gdzie jest Jerome?
Al: <zakłopotany> Co? Nie, nie mam pojęcia.
M: Dziwne, on się nie spóźnia na kolację.
Je: <wchodzi> Przepraszam za spóźnienie <patrzy porozumiewawczo na Alfiego i siada na miejsce>
M: Jerome! Gdzieś ty był?!
Je: Nieważne.
M: Słucham? Jak to nieważne? Nawet nie raczyłeś odebrać telefonu!
Je: Nie muszę ci się tłumaczyć!
A: Ołłł... Alarm.
J: Szykuje się kłótnia! Ja uciekam <bierze Matta za rękę i wychodzą>
K.T: Ja teeż...
A: Czekaj, idę z tobą <wychodzą>
M: Co to ma znaczyć?! Mam prawo wiedzieć gdzie podziewa się mój chłopak!
Je: Nie jestem dzieckiem! Nie potrzebuję niańki!
P,E,Al: <wychodzą>
M: <zaczyna płakać> Czyli uważasz mnie za niańkę?
Je: <uspokaja ją> Przepraszam! Nie chciałem żeby to tak zabrzmiało. <przytula ją>
M: Czy ty mnie jeszcze kochasz?
Je: Kocham... <szeptem> kocham...
W pokoju Jeroma, Alfiego, Matta
Ma: <śpi>
Je: <Szeptem> Alfie? Śpisz?
Al: Nie...
Je: Popełniłem błąd. Chyba...
Al: Jaki?
Je: Spotkałem się z Jessicą i... całowaliśmy się...
Al: Podnosi się z łóżka <krzyczy> CO?!
Je: Cicho! Obudzisz Matta! I cały dom!
Al: <ciszej> Jak mogłeś?! Mara się załamie!
Je: Wiem! Nie mam pojęcia co zrobić!
Al: Zdecydować na której bardziej ci zależy. Powiedz Marze. Koniecznie! Albo zerwiecie albo błagasz o wybaczenie.
Je: Dzięki Alfie, prawdziwy z ciebie kumpel.
Al: Spoko. Zdecyduj dobrze... Dobranoc <kładzie się i zasypia>
Je: dobranoc. <kładzie się i rozmyśla>
Sen Niny
S: Nino, kochanie! Posłuchaj mnie uważnie.
N: Saro, słucham!
S: Gdy twoi przyjaciele was uwolnią, musicie przejść cały korytarz.
N: Oczywiście Saro, ale co z Senkharą?
S: Ja ją powstrzymam! Ale nie będę mogła się z tobą na razie kontaktować. Dacie radę, wierzę w Was!
N: Och, Saro! Dziękuję!
S: Spotkamy się na końcu, skarbie <nika>
E: <pojawia się>
N: Eddie?!
E: Udało mi się! Nino, chciałem powiedzieć, że niedługo was uwolnimy. Dużo ćwiczyliśmy i jesteśmy gotowi!
N: Ekstra! Mamy dosyć tego pomieszczenia!
E: A tak z ciekawości spytam... Fabina?
N: <śmieje się> Tak, Fabina.
E: Super, to ja znikam. Do zobaczenia <znika>
N: <budzi>
F: <śpi>
N: <<patrzy na niego, po chwili się kładzie>
F: <budzi się i przytula Ninę do siebie>
N: Nie chciałam cię obudzić. Przepraszam.
F: Nic się nie stało. Sen?
N: Tak, Sara i... Eddie.
F: <zdziwiony> Eddie?
N: <opowiada sen>
F: Fajnie, że nas w końcu uwolnią. Chociaż podoba mi się bycie z tobą <uśmiech>
N: <śmieje się> Śpij <buziak w policzek, zasypia>
Szkoła, przerwa
K.T: <siedzi sama, smutna>
E: <podchodzi> Hej, co się stało?
K.T.: Hej. Nic, nic.
E: Kłamiesz. O co chodzi? Możesz mi powiedzieć.
K.T.: Och, po prostu jestem tu sama. Amber mnie chyba nie lubi, Patricia... szkoda gadać, Mara nie m nigdy czasu, Joy cały czas jest z Mattem, wcześniej była Nina, ale jej chwilowo nie ma. <smutno>
E: Ej, no wiesz! A ja?
K.T: <uśmiecha się> Masz swoje sprawy. Nie będę zawraca ci głowy...
E: No wiesz... Mam pomysł. Dzisiaj zrobimy nocny maraton filmowy. Cały dom Anubisa. Może nawet Nina i Fabian wrócą do tej pory. Trudy na bank się zgodzi.
K.T.: Super pomysł!
E: Ekstra! To ja idę pogadać z Amber. Ona jest dobra w te klocki. To ja lecę. Pa <odchodzi>
K.T.: Pa.
Trochę dalej
M: <stoi przy szafce>
Je: <podchodzi> Musimy pogadać.
M: <zamyka ją> Okej... Coś się stało?
Je: Maro... ja... spotykam się z inną. Całowaliśmy się...
M: <jest w szoku, nie wie co powiedzieć>
Je: Maro, ja poczułem... Przepraszam. To koniec. Zostańmy przyjaciółmi!
M: <daje mu z liścia i ucieka w płaczem, wpada na Alfiego>
Al: <podchodzi do Jeroma> Nie wierzę. Obyś tylko tego nie żałował <odchodzi>
Je: <do siebie> Już chyba zaczynam...
Po szkole, Tajemnicze przejście.
E: Okey, ludzie musimy ich uratować. Amber została by przygotować maraton. To lepiej, bo teraz jest nas parzyście. Idziemy tak: ja i Patricia, Jerome i Mara, Alfie i Matt.
M: Eddie, mogę iść z Alfiem albo Mattem? Proszę.
E: Em, jasne ok. To Mara i Matt oraz Alfie i Jerome.
Je: <patrzy smutny na Marę>
P: To idziemy <wchodzi na belkę z Eddiem, przeszli>
E: Tak! <podnosi Pat>
<nas przepaścią pojawia się szersza droga, u Niny i Fabiana przejście?
P: Chodźcie! Poszło łatwo.
Si: <dołącza>
Al: A co z Niną i Fabianem?
<nagle Fabina wychodzi z pojawiających się drzwi>
Si: Nina, Fabian!! <przytulają ich>
N: Och, jak dobrze was widzieć! Dzięki za uratowanie!
E: Zawsze do usług!
P: Chodźcie, wracajmy. Eddie wymyślił nocny maraton filmowy. Trzeba się przygotować i do tego Amber pewnie się denerwuje.
N: <śmieje się> To chodźmy!
Si: <wychodzi>
Proszę :) Nie wiem kiedy dodam kolejny :) Ale od razu mówię, że scenariusz 17 i 18 jest, że tak powiem luźny. Nie ma w nich zagadek ... Ostatnio zauważyłam, że chyba za bardzo słodzę w tych scenariuszach :( Nie wiem, jak wy możecie to czytać... Beznadzieja...
Miłej niedzieli! :*
super ale chce żeby Mara wybaczyła Jeromowi zdradę
OdpowiedzUsuńPrzestań!! Piszesz tak cudownie ;***. Jestem już o to zazdrosna ^^. :D
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się *.*
UsuńHahahaha xd to ja jestem zazdrosna o wasz talent *.*
UsuńNie przesadzaj, ja piszę ledwo dobrze. Jestem normalną, pospolitą amatorką ;). Nie to co ty i Bunny ;**
UsuńJa już chyba wiem jaką opcje wybrałaś . :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Pauline , piszesz genialnie ! ; 3
suuper scenariusz
OdpowiedzUsuńdodaj jeszcze jeden :-)
OdpowiedzUsuńnie wazne jaki jest dodaj : dd
a pozatym jest pewnie boski <333
zreszta jak zwykla ; p
Fantastyczny.Uwielbiam twoje scenariusze.;*
OdpowiedzUsuńMega genialny scenariusz. Kocham go :**
OdpowiedzUsuńMogłabyś dodać dzisiaj jeszcze jeden??
OdpowiedzUsuńCo ty gadasz ?! Piszesz świetnie <3 Wstawiaj kolejny ale szybko :*
OdpowiedzUsuńNo dzisiaj to niee ;c jak wyszłam o 12 tak po 19 wróciłam xd Miałam bardzo spontaniczne wyjście :D A miałam dzisiaj dodać xd jutro raczej nie bo późno kończę, we wtorek trening, środa - zajęcia muzyczne, czwartek - konkurs i spotkanie, piątek - trening... Cały tydzień zawalony ;c ale postaram się znaleźć chwilkę xd
UsuńDołączam się do komentarzy. Piszesz świetnie i wstawiaj następny ;D
OdpowiedzUsuńa kiedy ty cos dodasz?
UsuńNie wiem, jeszcze nic nie napisałam. Na razie muszę się skupić na tym, abym miała świadectwo z paskiem na koniec roku
UsuńDziewczyno piszesz rewelacyjnie :) Gadaj sobie co chcesz, a ja i tak wiem swoje ;* Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńCuuuuudoo !!!!!! Nezt pliss :* ♥
OdpowiedzUsuńco sie stalo? bo byl 17 scenariusz i nie mozna w niego byo wejsc a teraz juz nie ma ;-(
OdpowiedzUsuńSUPER.♥
OdpowiedzUsuń